Ja niestety już tak mam, że o spódnicach i sukienkach przypominam sobie sporadycznie, parę razy w roku. Zazwyczaj jest to latem i w okolicach różnych świąt. Lata ewidentnie teraz nie ma:)
Zanim wrócę do swojego ulubionego stylu oto przed wami spódnica wyłowiona w vintage shopie o strukturze poprzyklejanych dropsów.
Połączona z futrzaną czapą która będzie przebojem tego sezonu.
Na ręku mam nowy nabytek, bransoletkę, którą uwielbiam odkąd ją zobaczyłam. Świetnie się nosi i co ważne nie wymiotła z mojego portfela całej zawartości:).
Miłego tygodnia!
coat - Zara
skirt - H&M (old)
cap - Zara
clutch - Atmosphere
bracelet - Boshido
I, unfortunately, on skirts and dresses remind myself occasionally, a few times a year. This is usually in the summer and around various holidays. There isn't summer, evidently:)
Before I go back to my favorite style here is skirt from a vintage shop on the structure of sticky candy. Combined with a fur cap of which will hit this season.
On hand I have a new addition, a bracelet, which I love since I saw her. Great to wear and what is important is not swept the entire contents of my wallet :)
Bardzo fajna stylizacja. Gratuluje pięknego płaszczyka i torebki, które chyba najbardziej mnie urzekają z całej stylizacji. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńhttp://london-lavender.com
Bardzo dziękuję:))
OdpowiedzUsuń